Spór toczy się o - jak wynika z informacji dyrekcji szpitala - 783 tys. zł. Tyle szpital zapłacił za wykonanie projektu technicznego nowego wielkiego pawilonu szpitalnego. Projektu, z którego wynika, że budowa nowego szpitala będzie kosztować ponad 100 mln zł. Za projekt - zgodnie z umową - powinno zapłacić starostwo, ale tego nie zrobiło. A to dlatego, że władze myślały, że budowa szpitala będzie o połowę tańsza. Sytuacja jest patowa. Na biurku dyrektora szpitala Krystyny Grzesiek leży wart prawie 800 tys. zł dokument, który nie podoba się staroście Teresie Kramarczyk i innym samorządowcom. Wyrzucony zostanie do kosza? Na razie dyrekcja szpitala podjęła starania o odzyskanie ze starostwa pieniędzy. - Pozew o zapłatę mamy już na ukończeniu. W najbliższych dniach zostanie złożony do Sądu Okręgowego w Krakowie. Nie możemy dłużej czekać. Brak tej kwoty w budżecie szpitala to poważny problem. Zresztą sytuacja jest dziwna, działalność szpitala i jego wynik finansowy podlega ocenie Rady Powiatu, a jednocześnie to starostwo nie zapłaciło nam pieniędzy, więc niejako przyczyniło się do pogorszenia się wyników finansowych szpitala - uważa dyrektor wadowickiej lecznicy Krystyna Grzesiek. Ma nadzieję, że niezależny sąd raz na zawsze rozstrzygnie ten spór. - Każdy wyrok uszanujemy. Uważam jednak, że porozumienie ze starostwem, na mocy którego zleciliśmy opracowanie projektu nowego pawilonu, dalej obowiązuje i starostwo powinno zapłacić za projekt - mówi szefowa szpitala. Sytuacja jest kuriozalna. Projekt został wykonany, kosztował prawie 800 tys. zł, ale nikt z władz powiatu specjalnie nim się nie interesuje. Tymczasem - przypomnijmy - budowa nowego wielkiego pawilonu wadowickiego szpitala miała być sztandarową inwestycją w tej kadencji samorządu. Kadencji, która za kilka miesięcy dobiegnie końca. Obecnie nie wiadomo nawet, czy w tym roku uda się w ogóle wbić łopatę na placu budowy. Skoro jedyny projekt nie podoba się władzom, a przecież procedury związane z załatwieniem pozwolenia na budowę i wyłonieniem wykonawcy inwestycji trwają bardzo długo. W starostwie trwają teraz polityczne spory o to, czy w ogóle w tym roku rozpoczynać budowę. W projekcie budżetu powiatu zaplanowano na ten cel 9,5 mln zł, ale budżet nie został jeszcze zatwierdzony przez radnych. GM Czytaj więcej: Idzie fala zimna - jak sobie radzić podczas mrozów Samorządy sobie radzą, a tysiące ludzi żyją bez prądu Grunwald Popiela i Rozwadowskiego po stu latach znowu w Krakowie