- Są szkoły, do których nie zgłosił się ani jeden uczeń, są też takie, którym zamiast planowanych kilku klas pierwszych uda się we wrześniu uruchomić zaledwie jedną, powiedział gazecie Mariusz Maziarz z małopolskiego kuratorium oświaty. Po wtorkowej rekrutacji uzupełniającej w Krakowie nadal jest kilka tysięcy wolnych miejsc, z czego aż 950 w ogólniakach, 520 w liceach profilowanych, 1880 w technikach i 1383 w zawodówkach. W tym roku do wszystkich małopolskich szkół zgłosiło się o blisko 3 tys. kandydatów mniej niż przed rokiem, a prognozy na kolejne lata są bardzo niepokojące. Wszystkiemu winien jest niż demograficzny. Jan Żądło, dyrektor krakowskiego Wydziału Edukacji, już zapowiada, że we wrześniu część nauczycieli będzie musiało pożegnać się ze szkołą. Część szkół czeka likwidacja.