Jak powiedział w czwartek ordynator oddziału Kardiologii Inwazyjnej szpitala w Nowym Targu, Artur Klecha, w przypadku zawału mięśnia sercowego liczy się każda minuta, która decyduje o zdrowiu, a często i życiu pacjenta. - Teletransmisja danych, czyli wyników badania EKG, pozwala na szybką diagnostykę i bezpośredni transport pacjenta na zabieg ratujący życie - mówi Klecha. System telemedyczny Lifenet polega na tym, że zespół pogotowia ratunkowego za pomocą specjalnego sprzętu w karetce wykonuje elektrokardiogram (EKG) chorej osoby, a następnie za pomocą telefonu komórkowego przesyła jego zapis do szpitala. Dane odbierane są w szpitalu za pomocą Medycznej Stacji Odbiorczej. Dzięki temu, lekarz może szybko ocenić kondycję pacjenta i podjąć decyzję o dalszym leczeniu, czy ewentualnej operacji. Cała procedura przesyłania EKG trwa kilka minut i pozwala zaoszczędzić niezbędny i kluczowy dla życia chorego czas. Z szacunków lekarzy wynika, że dzięki systemowi Lifenet, skrócenie czasu od zbadania pacjenta do podjęcia leczenia inwazyjnego wynosi od 40 do około 100 minut. W całej Polsce działa już ponad 50 podobnych Medycznych Stacji Odbiorczych. System Lifenet funkcjonuje w Polsce od 2004 roku. Pierwszą placówką medyczną w kraju, w której uruchomiono Medyczną Stację Odbiorczą, był Szpital Kliniczny Akademii Medycznej w Białymstoku. W ubiegłym roku w Polsce przeprowadzono 18 tys. transmisji telemedycznych.