Jak podkreślił w niedzielę Antoni Malczak, dyrektor Małopolskiego Centrum Kultury Sokół, które organizuje festiwal, sądecki festiwal ma wyjątkową formułę, wyróżniającą go spośród innych tego typu imprez w Europie. Jego idea zakłada, że każdemu z sześciu polskich dziecięcych zespołów folklorystycznych zaproszonych na festiwal, przyporządkowywana jest folklorystyczna grupa dziecięca z zagranicy, tworząc tzw. pary kamrackie. - Przez ten jeden tydzień Nowy Sącz i Małopolska stają się najbardziej roześmianym, roztańczonym, rozśpiewanym i wesołym miejscem, a uczestnicy festiwalu wciągają do wspólnej zabawy tysiące mieszkańców i turystów - zapowiada dyrektor. Tegoroczne pary tworzą zagraniczne zespoły z Turcji, Rumunii, Armenii, Indii, Kraju Ałtajskiego oraz Bułgarii. Towarzyszą im polskie dziecięce zespoły regionalne, reprezentujące folklor: lachowski, spiski, gorczański, żywiecki i babiogórski. Przez cały czas trwania festiwalu dzieci wspólnie mieszkają, zwiedzają, bawią się, występują. Dzięki temu nawiązują się przyjaźnie, a dzieci uczą się tolerancji dla odmienności kulturowych i religijnych. Każda para ma swój "dzień narodowy", podczas którego jest gwiazdą koncertów, a zespoły prezentują zwyczaje, tradycje, rękodzieło oraz kuchnie swoich regionów. Jak podkreślają organizatorzy, festiwal jest niezwykle barwnym widowiskiem. Rozpoczęła go w niedzielę kolorowa parada wszystkich uczestników ulicami Nowego Sącza wraz z koncertem inauguracyjnym na tamtejszym rynku, a zakończy koncert finałowy. Dziecięce zespoły będą też występować z koncertami plenerowymi w Nowym Sączu oraz w: Krynicy, Muszynie, Piwnicznej, Szczawnicy, Łącku i Kamienicy. Według organizatorów dotychczasowe siedemnaście edycji festiwalu gościło dziecięce zespoły regionalne z 54 krajów świata. Uczestniczyło w nich ok. 8,5 tys. młodych ludzi.