- Na święta zawsze patrzy się z perspektywy świętej Barbary. To jest podstawowy wskaźnik, który się sprawdza. Wigilia po wodzie przewidywane jest wyraźnie - zapewnia Józef Michałek, góral z Istebnej, działacz Oddziału Górali Śląskich Związku Podhalan. Mimo że Wigilia upłynie nam "po wodzie", to jest nadzieja, że kolejne świąteczne dni będą białe. Sama święta Barbara to gwarantuje. W końcu - jak mówi - inne stare przysłowie: "Niech każdy pamięta, jaka jest Barbara, takie są i święta". W tym roku Barbórka była biała, a temperatura wahała się w okolicach zera. Nadzieją na białe, świąteczne szaleństwo jest również andrzejkowe przysłowie. Ostatnie dni listopada mijały pod znakiem mrozów i zamieci śnieżnych. Drogowcy pamiętajcie: "Gdy święty Andrzej ze śniegiem przybieży, sto dni śnieg w polu leży". W tym wypadku, niestety, będzie on zalegał na polskich drogach i chodnikach... FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");