- Myślę, że brak wody nie wpłynie w jakiś decydujący sposób na świąteczną atmosferę, ale jest niewątpliwie ciężko - mówi jeden z mieszkańców miasta. Brak wody to także więcej wydanych pieniędzy: - Koszty się podwoiły. Cała moja emerytura na to pójdzie. Służby, które odpowiadają za bezpieczeństwo, zareagowały w sposób właściwy i w terminie - mówią władze Suchej Beskidzkiej. Dla ludzi, którzy zostali na święta bez wody, to jednak małe pocieszenie. Najwcześniej jutro sanepid wyda komunikat o dopuszczeniu wody do spożycia.