Przez ostatnie dziewięć lat na krakowskich uczelniach przybyło kilkadziesiąt tysięcy studentów. Dla miasta to czysty zysk. Młodzi zostawiają rocznie ponad 2 mld zł - informuje w swoim dzisiejszym wydaniu"Dziennik Polski". Kwota ta wynika m.in. z szacunków Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opłaty za mieszkanie, rozrywka, kultura, czy korzystanie z komunikacji miejskiej, to tylko niektóre wydatki. - Jeśli doliczymy do tego inwestycje uczelni i środki unijne, które uczelnie pozyskują na realizowanie różnych projektów, to wychodzą bardzo duże pieniądze - mówi gazecie prof. Karol Musioł, rektor UJ. Jego zdaniem, ze studentami jest związany napęd ekonomiczny Krakowa, więc miasto powinno to dostrzec i docenić. O tym więcej w czwartkowej publikacji "Dziennika Polskiego".