Według policji, pięciu mężczyzn, którzy bawili się w dyskotece, posprzeczało się o kobiety. Spór postanowili rozwiązać na zewnątrz budynku. - Doszło do pojedynku dwóch na trzech mężczyzn - powiedział rzecznik krakowskiej policji podkomisarz Robert Szydło. - Mniej liczni i bardziej poszkodowani mężczyźni postanowili wziąć odwet i pojechali po kolegów. Wrócili w grupie około 10 osób wyposażeni w pałki i siekiery - dodał Szydło. Gdy napastnicy weszli do dyskoteki, ich niedawni przeciwnicy schowali się w łazience, gdy zaczęli wyważać drzwi zareagowała ochrona. Jeden z napastników ugodził pracownika agencji ochrony nożem w brzuch. Ochroniarz, broniąc się, kilka razy postrzelił go w nogi. Inny z ochroniarzy ma pociętą nożem twarz. Wszyscy trzej ranni trafili do szpitala. Policja zatrzymała jednego z napastników. Ma też zatrzymać kolejnych.