Strzelał do samochodu z wiatrówki. W środku sześcioletnie dziecko
25-latek z Mszany Dolnej (woj. małopolskie) strzelał z wiatrówki z okna swojego domu. Na "cel" wziął przypadkowe auto stojące w kolejce do myjni samochodowej. W środku audi siedziało dwoje dorosłych oraz sześcioletni chłopiec. Sprawcy zdarzenia grozi pięć lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 4 marca, ale policjanci z Komendy Powiatowej w Limanowej poinformowali o nim w czwartek.
"W samochód marki Audi, którego kierujący oczekiwał na wolne stanowisko na myjni samochodowej, trafiły strzały z wiatrówki" - informują mundurowi. W środku auta oprócz kierowcy znajdowała się jego żona oraz ich sześcioletni syn. Nikt nie odniósł obrażeń.
Strzelał z okna do samochodu. "Nie chciał"
Na podstawie uszkodzeń samochodu policjanci ustalili skąd musiał strzelać sprawca. Okazał się nim 25-letni mężczyzna, który niedawno kupił broń pneumatyczną. Nie trzeba na nią zezwolenia.
"Mężczyzna tłumaczył, że nie chciał trafić w samochód. Funkcjonariusze zabezpieczyli broń. 25-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - przekazali policjanci.
Sprawcy zdarzenia grozi do 5 lat pozbawienia wolności.