Wartość znalezionych maszyn do produkcji ocenili na około 700 tys. zł - poinformował w środę rzecznik Śląskiego Oddziału Straży Granicznej Cezary Zaborski. - Miały służyć do pakowania i pakietowania papierosów. Są podobne do tych, jakie znajdowały się w zlikwidowanych w ubiegłym miesiącu przez Straż Graniczną nielegalnych fabrykach w Kożuchowie i Dobiegniewie w województwie lubuskim - powiedział Zaborski. Zabezpieczono wówczas m.in. linie produkcyjne, kilkadziesiąt tysięcy kartonów podrabianych papierosów i półprodukty do ich wytwarzania, warte kilka milionów złotych. Zatrzymano sześciu Ukraińców, trzech obywateli Azerbejdżanu i trzech Polaków. Rzecznik dodał, że w Krakowie urządzenia znajdowały się w jednym z wynajętych magazynów należących do prywatnej spółki. - Zabezpieczone w urządzeniach ślady - resztki tytoniu, pojedyncze papierosy i podrobione opakowania, świadczą, że były wcześniej intensywnie eksploatowane -mówił. Gdy funkcjonariusze weszli do magazynu urządzenia stały jeszcze na paletach, przykryte ochronną folią. Prawdopodobnie zostały przewiezione z innej nielegalnej fabryki. Zaborski nie wykluczył, że w Krakowie miała rozpocząć się nielegalna produkcja papierosów. Szacunkowa wartość zatrzymanych urządzeń wynosi blisko 700 tysięcy złotych. Zaborski ocenił, że gdyby zaczęły działać, Skarb Państwa mógłby ponieść wielomilionowe straty. W sprawie przesłuchano już właściciela wynajmowanego magazynu. Sprawę nadzoruje Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.