Odkryto magazyny z 50 tys. litrów nielegalnych wyrobów spirytusowych, o wartości ok. 2,5 mln zł. Zatrzymano kilka osób. Jak poinformował w piątek rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mjr Marek Jarosiński, w Kętach (Małopolskie) pogranicznicy ujawnili trzy magazyny, a nich ogromne zapasy alkoholu przygotowywanego do nielegalnego rozprowadzania. - Przez ostatnie dwa dni trwało liczenie i wywożenie z nielegalnych magazynów alkoholu. Doliczyliśmy się aż 50 tysięcy litrów wyrobów spirytusowych bez znaków akcyzy o czarnorynkowej wartości sięgającej 2,5 miliona złotych - powiedział kapitan Paweł Nowak ze zwardońskiej placówki KOSG. W magazynach znajdowało się także kilkadziesiąt litrów różnych barwników chemicznych, służących grupie przestępczej do pokątnego wytwarzania domowymi sposobami fałszywych alkoholi gatunkowych. Mjr Jarosiński powiedział, że zatrzymano w tej sprawie kilka osób, ale ze względu na dobro śledztwa nie chciał ujawnić szczegółów. Zaznaczył, że sprawa jest rozwojowa i można się spodziewać kolejnych zatrzymań. Z ustaleń Straży Granicznej wynika, że grupa gromadziła spirytus pochodzący z nielegalnych źródeł, po czym przerzucała go na Słowację. Stamtąd wracał już w butelkach z rzekomo markowymi alkoholami gatunkowymi. Na dużych plastikowych butelkach sprawcy umieszczali sfałszowane etykietki, które miały być okazywane w razie przypadkowej kontroli przewozu "spirytusu". Z etykiet wynikało, że przewożony jest zwykły rozcieńczalnik do farb i lakierów. Sfałszowany alkohol - po powrocie do Polski - trafiał głównie na targowiska.