Platforma początkowo nie wskazała kandydatów do Senatu w dwóch małopolskich okręgach: nowosądeckim i brzesko-wielickim, które miały być pozostawione PSL, ale ludowcy rekomendowali swoich ludzi także w okręgach, w których zrobiła to PO. Dlatego niespodziewanie wróciła sprawa startu w wyborach Kracika. - On sam tego chce, bo obawia się, że jeśli któryś z obecnych posłów na krakowskiej liście do Sejmu się nie dostanie, będzie chciał zająć jego miejsce w Urzędzie Wojewódzkim - mówi jeden z małopolskich działaczy PO. Z drugiej strony Kracik ma duże szanse na mandat, bo w okręgu, z którego ma startować jest bardzo popularny. - Sprawa nie jest jeszcze zatwierdzona, ale na 99 proc. wojewoda będzie kandydował do Senatu - zaznacza polityk PO.