Pracownikom Polskich Kolei Linowych udało się uruchomić silniki awaryjne i bardzo powoli zwożą turystów, którzy od dwóch godzin czekają na szczycie Kasprowego. Kolejka na awaryjnych silnikach porusza się z prędkością 1 metra na sekundę, czyli wolniej, niż piechur. Słuchaj Faktów RMF FM