Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska, czteroosobową grupą przestępczą kierował 43-letni Andrzej S. Dane klientów, numery rachunków i wzory podpisów, dostarczała pracownica jednego z banków, Grażyna J. Prokuratorskim śledztwem objęto cztery przypadki wyłudzeń z rachunków bankowych trzech różnych banków, dokonane w latach 2004?2005 w Krakowie oraz miastach na terenie województwa śląskiego. Największe wyłudzenie dotyczyło kwoty 8,6 mln zł. Grupa, dysponując danymi właścicieli rachunków, podrabiała odpowiednie dokumenty, na podstawie których osoba podająca się za posiadacza rachunku transferowała pieniądze na inny rachunek, założony np. na fikcyjną firmę. Członkowie gangu stworzyli komputerową bazę danych zamożnych osób, pozostających w kręgu ich zainteresowania. W toku śledztwa Andrzej S. nie przyznał się ani do kierowania grupą przestępczą, ani do podejmowania działań w imieniu grupy. Drugi oskarżony Krzysztof Sz. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Aleksander Sz. nie przyznał się do udziału w grupie przestępczej, przyznał się jedynie do wyłudzenia 260 tys. zł z jednego z banków; Grażyna J. przyznała się do złamania tajemnicy bankowej i udostępnienia Andrzejowi S. dokumentów bankowych, nie przyznając się do udziału w tej grupie. Wszystkim oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności do lat 10. Prokuratorzy określają sprawę, jako rozwojową.