Rzeczniczka Bogusława Marcinkowska wyjaśniła, że prokuratura okręgowa podjęła decyzję o wystąpieniu do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie z wnioskiem o wyznaczenie innej jednostki do oceny postępowania przeciwko obywatelowi Rumunii. Krakowska Prokuratura Rejonowa, która prowadziła śledztwo przeciwko Rumunowi, podlega tamtejszej Prokuraturze Okręgowej. Ta ostatnia prowadzi już śledztwo w sprawie śmierci rumuńskiego aresztanta. Z tych powodów m.in. chce, aby działania podległej jednostki oceniła inna prokuratura. - Chcemy, żeby ktoś spoza naszego okręgu ocenił to postępowanie. Pod kątem dokonania prawno-karnej oceny tego postępowania - podejmowanych decyzji, czynności i działań - dodała prok. Marcinkowska. Poinformowała jednocześnie, że w krakowskiej Prokuraturze Okręgowej od kwietnia prowadzone jest postępowanie służbowe wobec prokuratora, który prowadził sprawę Rumuna. - Jest to wewnętrzne postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie prawidłowości prowadzonego postępowania. Podjęto je na mocy decyzji prokuratora okręgowego, celem wyjaśnienia prawidłowości podejmowanych działań i czynności - wyjaśniła Marcinkowska. Rzeczniczka przyznała też, że dopiero 16 maja prokuratura przesłuchała pilotkę z biura podróży, którego klientem był obywatel Rumunii latem ubiegłego roku. Pilotka potwierdziła, że to właśnie on był jednym z pasażerów wycieczki autokarowej do Mediolanu w czasie, gdy w Polsce miał się dopuścić przestępstwa. 33-letni obywatel Rumunii Claudiu Crulic zmarł w styczniu w szpitalu w Krakowie. Wcześniej prowadził w krakowskim areszcie długotrwałą głodówkę protestacyjną. Crulic był podejrzany o to, że w lipcu ubiegłego roku ukradł w sklepie portfel z dokumentami, kartami bankomatowymi i kredytowymi, a następnie razem z innymi osobami pobrał z bankomatów za pomocą skradzionych kart 22,5 tys. zł. Mężczyzna przebywał w areszcie od września ub.r. Po jego śmierci Służba Więzienna wszczęła postępowanie wewnętrzne, które wykazało szereg nieprawidłowości. Dyrektor generalny Służby Więziennej, Jacek Pomiankiewicz powiedział w środę przed sejmową komisją sprawiedliwości, że nieprawidłowości miały miejsce m.in. przy wymianie informacji i sprawowaniu opieki medycznej. Dodał, że wyniki postępowania były powodem wszczęcia trzech postępowań dyscyplinarnych - wobec b. dyrektora aresztu oraz dyrektorów przywięziennego szpitala i ambulatorium, a także dymisji szefa aresztu i szefa tamtejszego okręgu SW.