Zwrotu kilkudziesięciu działek, wchodzących obecnie w skład Ojcowskiego Parku Narodowego, domagają się spadkobiercy Ludwiki Czartoryskiej. Ich zdaniem zostały one niesłusznie przejęte na mocy dekretu PKWN z 1944 roku o nacjonalizacji lasów. W pozwie wartość przedmiotu sporu wyceniona została 120 tys. zł, co - według autorów pozwu - stanowi trzymiesięczny czynsz wynajmu lub dzierżawy nieruchomości (od wartości przedmiotu sporu uzależniona jest opłata sądowa - przyp. red.). Takiej wyceny nie zaakceptował sąd, uznając, że do rozpatrywania pozwu konieczne jest ustalenie wartości spornych działek. W tym celu zarządził wszczęcie postępowania dla ustalenia wartości przedmiotu sporu i powołał biegłego z zakresu szacowania nieruchomości. Dziewięć osób, spadkobierców Ludwiki Czartoryskiej, domaga się zwrotu 32 działek z przejętego na mocy dekretu PKWN majątku Dobra Ojców. Przejęty majątek liczył ponad 800 hektarów. W 1956 roku wszedł w skład utworzonego wówczas Ojcowskiego Parku Narodowego. Na spornych działkach znajdują się m.in. ruiny zamku ojcowskiego oraz szereg willi z przełomu XIX i XX wieku, w tym m.in. willa "Jadwiga", w której znajduje się siedziba dyrekcji Ojcowskiego Parku Narodowego, oraz wille "Pod Kazimierzem", "Pod Berłem", "Pod Koroną". Jak podnoszą spadkobiercy, w ich ocenie objęte pozwem nieruchomości nie podlegały pod działanie dekretu PKWN, ponieważ: nie stanowiły lasów ani gruntów leśnych, nie były nieruchomościami położonymi na terenie obrotu leśnego ani nie służyły do prowadzenia gospodarstwa leśnego, a niektóre były wręcz parcelami budowlanymi. W pozwie przywołano opracowania dotyczące historii Ojcowa, z których wynika, że po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Ojców uznany został za uzdrowisko, a działająca w latach 20. spółka akcyjna Uzdrowisko Ojców uzbroiła teren, wybudowała drogę i pierwsze domy osiedla uzdrowiskowego. Zatem - podkreślają wnioskodawcy - Ojców miał charakter turystyczny, rekreacyjny i uzdrowiskowy, a parcele osiedla - uzdrowiskowy charakter budowlany; sporne nieruchomości nie stanowiły gruntów leśnych, ale były obiektami wyodrębnionymi od obiektów leśnych. W połowie ubiegłego roku wnioskodawcy wezwali Ojcowski Park Narodowy do ugody, ale sądowe postępowanie w tej sprawie nie zakończyło się zawarciem ugody. Jak mówił mediom po wpłynięciu pozwu radca prawny OPN Roman Lubliniecki, "żądane przez drugą stronę nieruchomości to serce Ojcowskiego Parku Narodowego i ich ewentualne zasądzenie przez sąd nie oznaczałoby co prawda likwidacji parku, ale z pewnością bardzo poważnie ograniczyłoby jego funkcję w zakresie ochrony przyrody".