Jest to pilotażowy projekt na skalę całej Polski. Teraz trwa przetarg na ową inwestycję. Miasto otrzymało trzy bardzo korzystne oferty. Kto będzie wykonawcą kilkumilionowej inwestycji będzie już wiadome wkrótce. - W poniedziałek otrzymaliśmy potwierdzenie z NFOŚiGW w Warszawie o otrzymanej promesie, umowę podpisaliśmy już w środę - wyjaśniał wczoraj "Dziennikowi Polskiemu" burmistrz Grzegorz Niezgoda. Promesa opiewa na kwotę 4 mln 217 tys. 660 zł, a więc ok. 50 procent przewidywanych kosztów inwestycji, która została wstępnie oszacowana na ponad 8,5 mln zł. Fundusze uzdrowisko ma obiecane także z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Bowiem przed rokiem udało się miastu pozyskać 3 mln 473 tys. zł z WFOŚiGW oprocentowane na 4 procent i z możliwością umorzenia w 35 procentach. - Pożyczka zastała nam przyznana, ale umowę podpiszemy dopiero po rozstrzygnięciu przetargu - mówi burmistrz Niezgoda. Wyjaśnia, że choć miasto otrzymało trzy bardzo korzystne oferty na wykonanie i montaż solarów, na razie trwają procedury przetargowe. Firmy startujące odwołują się od decyzji, protestują oraz sprawdzają nawzajem swe dokumenty. Taki stan może potrwać jeszcze do miesiąca. A jest o co walczyć. W planie jest przecież montowanie baterii słonecznych na 380 domach. Na tych przepychankach mogą jednak skorzystać mieszkańcy. Być może dzięki zażartej konkurencji panującej wśród wykonawców okaże się, że nie będą musieli zbyt wiele dopłacić do solarów. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, inwestycja powinna ruszyć do miesiąca. Natomiast musi zostać zakończona do czerwca kolejnego roku. Program "Ograniczenia niskiej emisji poprzez wykorzystanie odnawialnych źródeł energii przez odbiorców indywidualnych i zbiorowych na terenie miasta Szczawnica z użyciem instalacji solarnych" przewiduje montaż ok. 1600 kolektorów słonecznych o mocy 2 tys. 700 kw zarówno na budynkach użyteczności publicznej, obiektach zbiorowego zakwaterowania, jak i prywatnych domach. Korzyści będzie z tego wiele. Zmniejszy się bowiem nie tylko zużycie węgla, koksu czy oleju opałowego zimą, ale i powietrze, jak przystało na miejscowość uzdrowiskową, będzie znacznie mniej zanieczyszczone. Warto przypomnieć, że Szczawnica była jednym z wielu samorządów, które zainteresowały się możliwością skorzystania ze środków programów ochrony środowiska na montaż kolektorów słonecznych u indywidualnych odbiorców. Ale tylko Szczawnica nie szukała unijnych funduszy i postanowiła skorzystać z krajowych. I to okazało się znacznie rozsądniejsze. Ostatecznie bowiem tylko jej udało się zrealizować to zadanie. Unijne fundusze były niestety nieosiągalne dla prywatnych osób... BES