Każde są niepowtarzalne, jedyne. Zwłaszcza te w Nowym Sączu. W Polsce bodaj tylko w Akademii Muzycznej w Warszawie organy są zawieszone na ścianie. Ale tylko w Nowym Sączu usytuowano je nad sceną. Bez mała 17 ton konstrukcji, piszczałek i mechanizmów instrumentu! W Małopolsce, oprócz Filharmonii Krakowskiej, jedynie sądecka placówka dysponuje takim instrumentem. W Nowym Sączu natomiast organy w sokolni stają do rywalizacji z tymi najpiękniej brzmiącymi w bazylice mniejszej i kościele kolejowym. Są przede wszystkim największe. Mają 51 rejestrów i bez mała 3400 piszczałek. Najdłuższa ma 5 m, najkrótsza ma gabaryty ołówka. Ich skala sięga w basie granicy słyszalności - 16 Hz. "Sokół" zakupił używane organy w luterańskiej katedrze św. Łukasza w Lampertheim w Niemczech. Dzięki temu kosztowały - wraz z modernizacją i montażem - tylko 860 tys. zł. Powstały w jednej z najbardziej znanych firm budujących organy - Walckera z Ludwigsburga, z tradycją sięgającą dziewiętnastego stulecia. Najstarsze elementy organów w Nowym Sączu mają równo pół wieku. Instrument wymagał solidnej przebudowy i dostosowania do sali i współczesnych oczekiwań koncertowych. Jedna trzecia piszczałek i urządzeń została zamieniona na nowe. Z organów czterdziestogłosowych powstały uniwersalne, pięćdziesięciogłosowe. Pozwalają na zagranie każdego rodzaju muzyki. Można grać na nich solo, bądź koncertować z orkiestrą symfoniczną. Ich prospekt, czyli zewnętrzny układ widoczny dla widzów i słuchaczy został umieszczony nad sceną w głównej sali widowiskowej MCK "Sokół". Artysta będzie ukryty za nim. Kontakt organisty z dyrygentem i widownią odbywa się poprzez? kamery telewizji przemysłowej! Budowa organów została sfinansowana z budżetu Ministerstwa Kultury i marszałka województwa małopolskiego. Dyrekcja MCK "Sokół" od lat konsekwentnie zabiega o rozwój placówki. Najpierw był remont i rozbudowa budynku. Kolejne działania skupiły się na odpowiednim wyposażeniu. Placówka dysponuje kilkoma najwyższej klasy fortepianami koncertowymi, na czele z "mercedesem" wśród fortepianów Steinway'em, model D. Główna sala placówki może dzisiaj być salą filharmonii, kinową, sceną operową i teatralną - to zaleta sokolni pozwalająca na proponowanie sądeczanom bardzo różnorodnej i bogatej oferty kulturalnej. Pierwszy koncert na nowych organach, 17 listopada, zagrał Julian Gembalski - pedagog, kompozytor i wirtuoz organów. Słuchaczom zaproponował repertuar, który pokazał pełnię możliwości instrumentu i jego i zalety. Znalazły się w nim więc utwory Johanna Sebastian Bacha - na czele ze sławną toccatą i fugą d-moll, Léona Boëllmanna, Maxa Regera i kompozycje własne profesora. Następnego dnia organy zmierzyły się z orkiestrą. W organowo - symfonicznym koncercie na organach zagrał Ireneusz Wyrwa - absolwent katowickiej AM, w klasie prof. Juliana Gembalskiego, a orkiestrą Akademii Beethovenowskiej dyrygował Tomasz Tokarczyk - absolwent krakowskiej AM. W programie wykonano utwory m.in.: Johanna Sebastiana Bacha , José Marii Lidon, Maxa Regera, Marcela Dupré, Charles-Mari Widora, Josefa Gabriela Rheinbergera, Alexandra Guilmanta. Widzowie i słuchacze są zgodni: byli świadkami znaczącego wydarzenia kulturalnego. Na to miano zasługują organy i koncerty muzyków. Autor: Sławomir Sikora