Z programu zapobiegania powstawaniu i pogłębianiu się niepełnosprawności przeznaczonych zostanie prawie 5 mln zł, resztę pokryje ubezpieczenie maszyny. Na razie ratownicy nie mogą liczyć na nowy śmigłowiec obiecany przez rząd, a latający w tej chwili w Tatrach Mi-2, należący do Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ma bardzo ograniczone możliwości ratunkowe ze względu na parametry techniczne. Na przeszkodzie stoją również stosowane w LPR procedury. - Liczymy na to, że rzeczywiście takie pieniądze się znajdą i w połowie przyszłego roku ten śmigłowiec będzie wyremontowany i ten śmigłowiec będzie gotowy do wykorzystywania go w całym zakresie działań ratowniczych w górach, ale również w najbliższej okolicy - mówi naczelnik TOPR-u Jan Krzysztof. Powiatowi urzędnicy zapewniają, że PFRON jest otwarty na ten projekt, a śmigłowiec powinien wrócić w Tatry w maju 2004 roku, a więc przed rozpoczęciem nowego sezonu turystycznego.