Pismo anonimowych mieszkańców gmin Czernichowa, Niepołomic, Skawiny, Wieliczki, Zabierzowa trafiło do włodarzy województwa "w związku z utrzymującym się katastrofalnym stanem jakości powietrza, występującym wskutek spotęgowania destrukcyjnego wpływu niskiej emisji z przestarzałych palenisk domowych na terenie wszystkich gmin ościennych Krakowa". O wniosku poinformowały dziennikarzy krakowski i skawiński Alarm Smogowy. "E-mail anonimowych mieszkańców Krakowa i pięciu okolicznych miejscowości dziś do nas wpłynął" - potwierdziła rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Paździo. Urząd wojewódzki zapoznaje się z wnioskiem o niezwłoczne ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w gminach metropolii krakowskiej. "Niebawem prześlemy odpowiedź" - zapowiedziała rzeczniczka. Kto ogłasza stan klęski żywiołowej? Stan klęski żywiołowej jest sytuacją nadzwyczajną. Wprowadza go Rada Ministrów z własnej inicjatywy lub na wniosek wojewody - na czas nie dłuższy niż 30 dni, z możliwością przedłużenia. "Choćby z punktu widzenia czasu trwania stanu klęski żywiołowej trudno stwierdzić, by ogłoszenie takiego stanu mogło pozwolić rozwiązać problem smogu. Wszyscy jesteśmy świadomi, że zagadnienia związane z ochroną środowiska wymagają działań długofalowych, rozpisanych na lata. I takie działania są konsekwentnie podejmowane" - oceniła Paździo. Co znalazło się we wniosku mieszkańców? We wniosku anonimowi mieszkańcy podkrakowskich gmin zwrócili uwagę na utrzymujące się niekorzystne zjawiska naturalne - inwersję temperatur i brak wiatru. Chcą zastosowania nadzwyczajnych środków we współdziałaniu różnych organów i instytucji oraz specjalistycznych służb i formacji działających pod jednolitym kierownictwem. Zdaniem autorów listu potrzebne jest spotkanie kryzysowe władz Krakowa i gmin ościennych celem m.in. uruchomienia w placówkach służby zdrowia dodatkowych punktów przyjęć pacjentów z objawami chorobowymi, powstałymi lub spotęgowanymi przez smog, uruchomienia skutecznego systemu kontroli spalania odpadów i ostrzegania mieszkańców, zwłaszcza wykluczonych cyfrowo, przed skutkami oddziaływania smogu. Rzeczniczka wojewody: Sytuacja jest monitorowana Joanna Paździo podkreśliła, że ochrona środowiska jest zadaniem własnym samorządów, które podejmują w tym zakresie wiele działań. Trwają np. prace nad aktualizacją Programu Ochrony Powietrza. "Nie ma przesłanek, aby ograniczać kompetencje samorządów w tym zakresie. Nie ma też wskazania, aby wpisane we wprowadzenie stanu klęski żywiołowej ograniczenie praw i swobód obywatelskich miało usprawnić działania w walce ze smogiem" - oceniła rzeczniczka wojewody. Jak dodała, bieżące meldunki przekazywane przez właściwe służby nie wskazują na to, aby zarejestrowały one niedostatek własnych sił i środków, co mogłoby stanowić ewentualną przesłankę do rozważenia możliwości wprowadzania nadzwyczajnych działań. "Żaden z samorządów nie sygnalizuje też tego, jakoby jego aktualne działania czy prace były sparaliżowane. Podobnie choćby wojewódzki lekarz koordynator ratownictwa medycznego nie otrzymał żadnego niepokojącego sygnału z placówki ochrony zdrowia. Na bieżąco przekazywane są też dane dotyczące stanu powietrza - przypomnijmy, dodatkowo zaostrzone w Małopolsce" - wskazała rzeczniczka. Dodała, że dzisiaj poziom alarmowania dotyczy powiatu nowotarskiego, zaś poziom informowania m.in. Krakowa i Nowego Sącza. Przewidywane są też w najbliższym czasie zmiany pogody, które mogą zmniejszyć uciążliwość związaną ze smogiem - zaznaczyła. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzeczniczkę wojewody systemowo wszystkie właściwe działania są podejmowane, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przy współpracy właściwych służb. "Nie zmienia to oczywiście faktu, że smog jest obiektywnym problemem o dużej dotkliwości. Natomiast w walce z nim najskuteczniejsze będą rozważne i zaplanowane działania, także wieloletnie, ze szczególnym uwzględnieniem aspektu edukacyjnego i rozwijania aktywności samorządów, które najlepiej znają potrzeby swoich mieszkańców" - oceniła rzeczniczka.