Rzecznik prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki przekazał w niedzielę, że 40-letnia kobieta po wstępnym badaniu lekarskim została umieszczona na oddziale psychiatrycznym tamtejszego szpitala, gdzie wciąż przebywa. - Dziś w szpitalu w Tarnowie sąd, przy udziale obrońcy i prokuratura, zastosował areszt tymczasowy wobec Moniki B. na trzy miesiące - poinformował Sienicki w niedzielę. Małopolskie. Ruch prokuratury, matka w areszcie Prokuratora wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa dwóch córek kobiety - pięcioletniej Oliwii i trzyletniej Nadii. Monice B. postawiono zarzut ich zabójstwa - przekazał rzecznik. Według ustaleń śledczych Monika B. zabiła obie córki około godziny 22.00 w czwartek w domu, bo to tam w trakcie oględzin ujawniono ślady krwi. Następnie rozpaliła ognisko za domem, w którym umieściła zwłoki dzieci. Zostały one w bardzo dużym stopniu zwęglone. Policjantów o tragedii zaalarmowała w piątek rano matka kobiety, która otrzymała od niej niepokojącego SMS-a. Małopolskie. Rodzinna tragedia. Są zarzuty Sprawę relacjonowaliśmy w Interii. Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, podinsp. Katarzyna Cisło, informowała że funkcjonariusze badają sprawę tej rodziny i "sprawdzają, czy były wcześniej jakiekolwiek interwencje w tej rodzinie". - Mogę jedynie przekazać, że pod tym adresem nie była wszczynana procedura "Niebieskiej karty" - podała w piątek policjantka. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!