Wezwana w niedzielę o godz. 20 na interwencję policja, poinformowała o zdarzeniu zakład energetyczny. W trosce o bezpieczeństwo mężczyzny, wyłączono prąd aż w sześciu miejscowościach: od Chabówki i Skawy do Podsarnia na Orawie. - Została też sprowadzona specjalna poduszka powietrzna z Mszany Dolnej, na którą mógłby zeskoczyć mężczyzna - wyjaśnia nadkomisarz Zbigniew Domalik, zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Nowym Targu. Mężczyzna wszedł na słup będąc pod wpływem alkoholu, a tymczasem w "normalnych" warunkach cierpi na lęk wysokości... Nie pomogły żadne perswazje. - Zszedł dopiero wówczas, gdy jego krewny powiedział, że przyjedzie telewizja i go sfilmuje. Wystraszył się, że zobaczy go żona - relacjonuje nadkomisarz Zbigniew Domalik. Pijacki wybryk może słono kosztować. - Osoba, która dokonuje wejścia na słupy bądź wtargnięcia na inną infrastrukturę energetyczną (stacje) musi liczyć się z możliwością obciążenia jej kosztami wynikającymi z przeprowadzania akcji wyłączania i włączenia napięcia, ewentualnych działań pogotowia energetycznego oraz kosztami strat z tytułu niedostarczania energii do klientów końcowych - powiedziała Ewa Groń, kierownik biura informacji ENION SA z Krakowa. - W każdym przypadku priorytetowa jest dla nas jednak kwestia bezpieczeństwa i niedopuszczenia do wypadku porażenia - dodała. Jak udało nam się dowiedzieć w Zakładzie Energetyki w Nowym Targu, prąd został wyłączony o godz. 20.02, a ponownie włączony o 20.29. W tym czasie ciemności panowały w części Skawy, Raby Wyżnej i Chabówki oraz w całych Rokocinach Podhalańskich, Spytkowicach i Podsarniu. bes