Do tej pory nie natrafiono na żaden ślad. Polscy ratownicy od rodziców poszukiwanych studentów dowiedzieli się, że wspominali oni o Jaworzynie i Lodowej Przełęczy. - To miejsca położone po słowackiej stronie Tatr - mówi zastępca naczelnika TOPR Edward Lichota. - Natychmiast tę wiadomość przekazaliśmy słowackim kolegom. Trójka słowackich ratowników razem z psem rano wyruszyła w ten teren. Na razie nie natrafili na ślad Polaków - dodaje Lichota. Warunki w Tatrach nie sprzyjają poszukiwaniom, ani nawet wychodzeniu w wyższe partie gór. Wieje silny wiatr, a szlaki są częściowo oblodzone i zaśnieżone. Na Kasprowym Wierchu podmuchy halnego przekraczają już 120 km na godzinę. Słuchaj Faktów RMF.FM