Jednocześnie sąd postanowił, że podejrzany urzędnik - były kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie Bartosz N. - będzie mógł odzyskać wolność jeżeli w ciągu 2 tygodni wpłaci 100 tys. zł poręczenia majątkowego. W prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie śledztwie zarzuty usłyszały cztery osoby: naczelnik wydziału łączności i informatyki KWP w Krakowie Wojciech Z., biznesmen z Wielkopolski Maciej G., krakowski biznesmen Grzegorz N. oraz były kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie Bartosz N. Wojciechowi Z. przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Został on zawieszony w czynnościach służbowych; prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju. Biznesmenowi Maciejowi G. zarzucono wręczenie korzyści majątkowej w kwocie 30 tys. zł; na wniosek prokuratury sąd aresztował go w piątek na trzy miesiące. Zarzut udzielenia pomocy we wręczeniu tej korzyści usłyszał Grzegorz N., który pozostaje pod dozorem policji, ma także zakaz opuszczania kraju i zatrzymany paszport. Byłemu kierownikowi Centrum Powiadamiania Ratunkowego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie Bartoszowi N. zarzucono przyjęcie 30 tys. zł łapówki w zamian za czynność stanowiącą naruszenie prawa. Na wniosek prokuratury trafił w piątek do aresztu na trzy miesiące, ale decyzją sądu po wpłacie 100 tys. zł w ciągu dwóch tygodni będzie mógł wyjść na wolność. - Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie udziela żadnych informacji związanych z wyjaśnieniami podejrzanych i przebiegiem innych czynności - powiedziała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Jak poinformowała, śledztwo jest prowadzone od miesiąca. Czynności wykonywali w nim funkcjonariusze CBA. Wątek dotyczący KWP w Krakowie prowadzili funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Według mediów śledztwo prowadzone przez krakowską prokuraturę związane jest z postępowaniem dotyczącym ustawiania za łapówki przetargów na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Postępowanie to prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Rzeczniczka krakowskiej prokuratury w rozmowie z nie chciała odnieść się do tej kwestii.