Beczkowozy jeździły do Jaworzna- Koźmina przez dwa dni. - Nimi dostarczali nam wodę. Nie mówili, że w wodzie były wcześniej bakterie coli - twierdzi jedna z mieszkanek Jaworzna. - To nie my jesteśmy odpowiedzialni za zanieczyszczenie - tłumaczą pracownicy przedsiębiorstwa wodociągowego w Jaworznie. Jak dodają: wodę tylko dostarczają, a kupują ją od chrzanowskiego przedsiębiorstwa. Dlatego, ich zdaniem, to tam musiało dojść do skażenia. - Sprzedawana przez nas woda jest czysta. W tej dzielnicy Jaworzna wody pobiera się mało, dlatego zalega ona w wodociągach i stąd jej skażenie - bronią się w Chrzanowie. Mieszkańcy Koźmina podkreślają, że ten wodociągowy spór ich nie obchodzi. Chcą, żeby woda była czysta.