Jedna z takich ogromnych dziur zieje z ulicy Reymonta. Ma średnicę ponad półtora metra i głębokość kilkunastu centymetrów. Trudno ją ominąć, łatwo w nią wpaść i uszkodzić zawieszenie, felgę lub oponę. Takich pułapek w Krakowie są tysiące, dlatego jazda po ulicach przypomina slalom. Słuchaj Faktów RMF FM