Dzieło jest warte ponad 150 tysięcy marek. - Zostało zabezpieczone już rok temu, jednak rozmowy ze stroną brytyjską zakończyły się pomyślnie dopiero dziś - powiedziała sieci RMF rzecznik krakowskiej prokuratury Małgorzata Wilkosz-Śliwa. - Drugie dzieło, również wielkiej wartości, inkunabuł wydany w roku 1489, zostało w jednym z domów aukcyjnych przez biegłego zidentyfikowane w sposób bezsporny, jako pochodzące z kradzieży w Bibliotece Jagiellońskiej. W tej sprawie również złożyliśmy stosowne wnioski. Z powodu zastrzeżeń zgłaszanych przez dom aukcyjny książka będzie musiała zostać jeszcze przez jakiś czas w Londynie. Rzecznik ma jednak nadzieję, że i to dzieło wkrótce wróci do Biblioteki Jagiellońskiej. Obie książki skradziono w ubiegłym roku.