Do zdarzenia doszło dziś przed południem. Konieczna była ewakuacja 700 uczniów i pracowników szkoły. Poszkodowanych zostało 18 osób, 13 uczniów trafiło do szpitala z ostrymi bólami i zawrotami głowy oraz uciążliwym kaszlem. Jedna dziewczyna została przetransportowana do lecznicy śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dzięki nagraniom z monitoringu udało się zatrzymać dwóch nastolatków, którzy przyznali, że rozpylili gaz. - Kiedy zapytaliśmy się ich, dlaczego to zrobili, przyznali że dla draki - wyjaśnia w rozmowie z IAR nadkomisarz Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Jeden z nich przebywa w Izbie Dziecka, jego sprawa trafi do sądu dla nieletnich. Drugi z nich, który ma już skończone 17 lat, trafił do aresztu i zostanie doprowadzony do prokuratury. Na miejsce zdarzenia przyjechało kilka specjalistycznych jednostek straży pożarnej, karetek pogotowia oraz inspektorzy sanepidu. Nadal trwa wietrzenie budynku szkoły.