Państwowy Instytut Geologiczny przedstawił na posiedzeniu wyniki kolejnych, poszerzonych badań dotyczących występowania zapadlisk w małopolskiej Trzebini. - Zidentyfikowaliśmy 481 potencjalnych miejsc, w których zapadliska mogą wystąpić. To są prawdopodobne miejsca. Większość jednak z nich jest w obszarze zalesionym, a tylko 38 ma istotne znaczenie z punktu społecznego, czyli są w bliskim sąsiedztwie zabudowań - ta strefa buforowa ma granicę 20 metrów - powiedział Piotr Dziadzio. Jak wyjaśnił, praca instytutu została podzielona na etapy, w których początkowo zajmowano się niewielkim terenem z dużą częstotliwością występowania zapadlisk, a następnie rozszerzono badany obszar. - Dzisiejsze spotkanie przybliża nas do określenia liczby potencjalnych zapadlisk na obszarze działalności obszaru górniczego Siersza 1 i Siersza 2 - dodał Dziadzio. Zapadliska w Trzebini. "Będziemy dalej prowadzić analizy" Podał również, że zebrane dane są nanoszone na mapy najpłytszej eksploatacji złóż węgla kamiennego (w granicach 20 do 80 metrów), które w tym miejscu miało miejsce od 1808 roku. Do analiz wykorzystano m.in. pomiary satelitarne, a także dawne i współczesne zdjęcia lotnicze. - Będziemy te analizy dalej prowadzić - zapewnił minister. Jak zapowiedział, pełny raport dotyczący możliwości wystąpienia zapadlisk w małopolskiej Trzebini będzie gotowy w połowie roku. Znajdą się tam wyniki badań instytutu, a także wszystkie dane geologiczne i górnicze dotyczące tego obszaru. Dodał, że w pierwszej kolejności trzeba zidentyfikować te obszary, które są w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań, dróg komunikacyjnych czy takich miejsc, jak boisko sportowe i cmentarz. Trzebinia: Ziemia zapada się coraz częściej Zapadająca się ziemia w Trzebini to ostatnimi czasy coraz częstsze zjawisko. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce zaledwie w niedzielę. Jak wskazywali strażacy, dziura w ziemi znajduje się na terenach leśnych, przy ul. Kopalnianej - zapadlisko ma 10 metrów średnicy i osiem metrów głębokości. Nie wiele wcześniej, bo w piątek, powstało zapadlisko na osiedlu Gaj w pobliżu bloku mieszkalnego o głębokości około sześciu metrów. Nikomu nic się nie stało. Po kilku godzinach dziura w ziemi została zasypana wraz z silosem, który do niej wpadł. Czytaj też: Trzebinia: Zapadlisko przy nasypie kolejowym. "To reaktywacja dawnego zapadliska" Burmistrz Jarosław Okoczuk nie krył wątpliwości co do tego, czy silos z mieszaniną cementu i popiołu może zostać tak po prostu zakopany, jednak wówczas mówił, że na to pytanie dopiero ma dostać odpowiedź. Problem masowego powstawania zapadlisk na tamtych terenach ma związek z płytką eksploatacją górniczą oraz podnoszącym się poziomem wód podziemnych. Powstałe tam szkody górnicze spowodowane są przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza". Wydobycia w Sierszy rozpoczęły się na początku XIX wieku, czyniąc kopalnię jedną z najstarszych w Zagłębiu Górnośląskim.