Dwaj nastolatkowie ukrywali się przy nasypie kolejowym przy torach prowadzących do stacji Tarnów. - Chcieli uniknąć spotkania z miejscową ludnością i liczyli, że przedostaną się do jakiegoś pociągu, którym mogliby pojechać dalej - powiedział kpt. Nowak. Straż Graniczna sprawdza tożsamość zatrzymanych i ustala prawdziwość ich wyjaśnień, dotyczących wieku, nazwisk i sposobu dotarcia do Polski. Zatrzymani twierdzą, że mają 15 i 17 lat, przyjechali do Polski ukryci w naczepie samochodu ciężarowego i chcieli przedostać się do Hiszpanii, Belgii, Niemiec lub Austrii. Mieli przy sobie kartki z zapisanymi numerami telefonów zarejestrowanych w tych krajach, a także w Grecji. Podróżowali prawdopodobnie przez Grecję i Bułgarię. Świadczy o tym moneta 20 eurocentów, wybita w Grecji, oraz pudełko po zapałkach z Bułgarii. Mieli przy sobie śpiwór, którym okrywali się nocami. Obaj noszą widoczne ślady dawnych zranień ostrym narzędziem, a jeden z nich ma zaleczony postrzał od pocisku.