Jak ustalił reporter radia RMF FM Maciej Grzyb, podpalaczem może być mężczyzna dobrze znający Węglówkę i osoby tam mieszkające. Wybiera drewniane budynki, w których nie ma ludzi, oblewa je w nocy łatwopalną substancją i podpala. Pożary wznieca od piątku do poniedziałku. Trzy ostatnie to podpalenia domków letniskowych i kempingów. Podpalacz musiał je wcześniej obserwować, bo ogień pojawił się w kilka godzin po tym, jak odpoczywający tam ludzie wyjechali. Zdaniem strażaków, piroman grasuje od dwóch lat i może mieć na sumieniu kilkanaście pożarów. Jak dotąd nie udało się ustalić, kim jest sprawca.