19-letniemu mężczyźnie wczoraj wieczorem udało się sterroryzować bronią pracowników banku w centrum miasta i ukraść 40 tysięcy złotych. Jeden z pracowników placówki, który widział zajście, nie odpuścił złodziejowi. Ruszył za nim w pościg, ale jednocześnie zadzwonił po policję. Funkcjonariusze dołączyli się do pościgu. Nie mogąc jechać radiowozem, ścigali go na piechotę. W pewnym momencie zauważyli, że ścigany wskoczył do autobusu komunikacji miejskiej. Policjantom i pracownikowi banku udało się jednak zatrzymać przypadkowego busa, którym kontynuowali pościg, wspólnie z kierowcą busa i jego pasażerami. Ostatecznie udało się dogonić autobus. Grupa pościgowa weszła do środka i zobaczyła w środku sprawcę napadu na bank, który próbował bezskutecznie chować się między pasażerami. W chwili zatrzymania wciąż miał przy sobie pistolet i zrabowane pieniądze. Mężczyzna okazał się studentem bankowości jednej z krakowskich uczelni. Za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.