Jak poinformowała PAP Joanna Specjał z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie, sąd zdecydował o ustanowieniu kuratora dla Wiosny na posiedzeniu niejawnym. Kurator musi przed upływem sześciu miesięcy zwołać walne zgromadzenie członków stowarzyszenia w celu wyboru zarządu. Radca prawny wyznaczony przez sąd ma też reprezentować stowarzyszenie w sprawach majątkowych, które wymagają bieżącego załatwienia. Sąd zobowiązał kuratora do złożenia pierwszego sprawozdania z podjętych czynności w terminie do 20 czerwca 2019 r. Dalsze sprawozdania kurator musi składać w odstępach czasu nie dłuższych niż co dwa miesiące. Wątpliwości prokuratury Ustanowienia kuratora dla Wiosny domagała się prokuratura, która ma wątpliwości, co do tego, czy ks. Grzegorz Babiarz, psychoterapeuta i współpracownik ks. Jacka Stryczka (założyciel Wiosny), został 4 lutego skutecznie powołany na prezesa stowarzyszenia. Babiarz zajął wówczas miejsce Joanny Sadzik, która twierdziła, że nie wie, dlaczego została odwołana. 11 lutego Joanna Sadzik ponownie została powołana na prezesa, ale przez walne zgromadzenie, które tworzyły inne osoby niż 4 lutego. Ta sprawa także budzi wątpliwości prokuratury. Pod koniec marca sąd zdecydował o wpisaniu ks. Babiarza jako prezesa stowarzyszenia i wykreśleniu z KRS nazwiska Joanny Sadzik i jej zarządu jako władz Wiosny. Wpis ks. Babiarza do KRS jest deklaratoryjny, ale nieprawomocny. Prokuratura wnioskowała o ustanowienie kuratora także dlatego, że zgodnie ze statutem Wiosny, zarząd powinien liczyć przynajmniej trzy osoby. Obecnie tylko ks. Babiarz stanowi zarząd. W komunikacie prasowym prokuratura, powołując się na zapisy w statusie Wiosny, podała, że "zarząd jednoosobowy nie jest w stanie skutecznie prowadzić spraw Stowarzyszenia, w tym m.in. zwołać Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków celem uzupełnienia składu zarządu". "Działanie prokuratury nakierowane jest wyłącznie na doprowadzeniu do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania Stowarzyszenia Wiosna, a w konsekwencji do sytuacji, by stowarzyszenie to mogło wypełniać swoje cele statutowe i normalnie funkcjonować" - wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko. Zaznaczył także, że prokuratura nie stoi po żadnej ze stron sporu, a jedynie zmierza do uregulowania sytuacji prawnej stowarzyszenia. Sprawa mobbingu Stowarzyszenie Wiosna słynie z projektu Szlachetna Paczka, dzięki któremu co roku pomoc otrzymywało kilkanaście tysięcy ubogich rodzin. Sytuacja w organizacji jest napięta od września ub.r., kiedy to portal Onet opublikował reportaż wskazujący na to, że kierujący Wiosną ks. Jacek Stryczek stosował mobbing wobec pracowników. W wyniku publikacji ks. Stryczek podał się do dymisji, w październiku w jego miejsce walne zgromadzenie powołało Joannę Sadzik. Sadzik i jej zarząd pełnili funkcje do 4 lutego. Sprawę mobbingu w stowarzyszeniu bada krakowska prokuratura, przesłuchiwani są świadkowie.