Kraków jest jednym z największych w Polsce centrów akademickich. Na kilkunastu uniwersytetach, akademiach i szkołach wyższych studiuje ponad 120 tysięcy młodych ludzi. Ci, którzy pragną do nich dołączyć, mają jeszcze na to szansę. Rekrutacja na niektórych uczelniach potrwa nawet do końca września. 27 osób na jedno miejsce! Uczelnie państwowe więcej miejsc oferują na kierunkach niestacjonarnych. Choć jest też sporo kierunków na studiach dziennych, gdzie są jeszcze wolne miejsca. Akademia Górniczo-Hutnicza prowadzi wrześniową rekrutację na 19 kierunkach studiów stacjonarnych, takich jak na przykład socjologia, górnictwo i geologia, metalurgia, zarządzanie, fizyka medyczna czy elektrotechnika. - Kierunków jest sporo, ale na każdym mamy góra kilka lub kilkanaście miejsc. Najbardziej prestiżowym kierunkiem jest elektronika i telekomunikacja na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki. Więcej miejsc jest na metalurgii czy fizyce technicznej - wylicza Bartosz Dembiński z Akademii Górniczo-Hutniczej. - Zainteresowanie Akademią Górniczo-Hutniczą jest ogromne. W pierwszej rekrutacji na 6873 miejsca było 16 tys. kandydatów - dodaje Dembiński. Rekrutacja wrześniowa cieszy się nie mniejszym powodzeniem. Na ochronę środowiska, gdzie jest jeszcze 12 miejsc, pod koniec ubiegłego tygodnia było 330 kandydatów. To aż 27,5 osoby na jedno miejsce! A chętnych ciągle przybywa. - Jeśli ktoś brał udział w pierwszej rekrutacji, musi tylko wybrać kierunek, na który chce się dostać. Kto startuje jednak na naszą uczelnię po raz pierwszy, musi przejść całą drogę - wypełnić i złożyć dokumenty, uiścić opłaty - mówi Bartosz Dembiński. Stacjonarne lub zaoczne Rekrutacja na AGH zakończy się w środę 16 września. Podobnie jak na Politechnice Krakowskiej. Tam kierunków objętych dodatkową rekrutacją jest ok. 12, między innymi: fizyka techniczna, energetyka, ochrona środowiska, automatyka i robotyka, informatyka, inżynieria materiałowa czy mechanika i budowa maszyn. - Szczególnie duże zainteresowanie budzą takie kierunki jak budownictwo, inżynieria środowiska oraz zarządzanie i inżynieria produkcji - mówi Lesław Peters z Politechniki Krakowskiej. Aż do 29 września potrwa rekrutacja na kierunku edukacja techniczno-informatyczna Uniwersytetu Pedagogicznego. Kolejnego dnia zakończy się rekrutacja na kierunku fizyka. Wolne miejsce na studiach stacjonarnych na UP są jeszcze na informatyce, matematyce, informacji naukowej i bibliotekarstwie oraz na filozofii. Większy wybór kierunków jest na studiach wieczorowych i zaocznych. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie pozostały już tylko miejsca na studiach niestacjonarnych, jednak przyszli studenci mają w czym wybierać. Mogą wybrać m.in. ekonomię, europeistykę czy stosunki międzynarodowe. Krakowskie uczelnie się cenią. Nie warto liczyć, że po roku na prywatnej uczelni uda się przenieść do renomowanej szkoły wyższej. Mimo to nie warto tracić roku nauki. Dłużej wrześniowa rekrutacja trwa na uczelniach prywatnych. Na Akademii Krakowskiej im. A. F. Modrzewskiego wolne miejsca są na wszystkich kierunkach z wyjątkiem pielęgniarstwa. Prywatnie ze stypendium Rekrutacja na filologię angielską kończy się 25 września, na pozostałe kierunki - 30 września. Do końca września trwa również rekrutacja w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. J. Tischnera oraz na Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości. W WSE największą popularnością cieszą się dwa kierunki: bezpieczeństwo narodowe oraz filologia angielska i lingwistyka stosowana. Z kolei na WSZiB ciekawą opcją jest informatyka stacjonarna ze stypendium tysiąc złotych miesięcznie. - Taka okazja może się już nie zdarzyć. Nasza uczelnia jako jedyna w Małopolsce wygrała projekt "Studiuj Informatykę - otrzymasz stypendium". Na 60 osób studiujących na kierunku - połowa dostanie stypendium - zachęca Aleksandra Smyczyńska z WSZiB. Mamy złą wiadomość dla wszystkich, którzy mają nadzieję, że po roku nauki w prywatnej szkole przeniosą się na renomowaną uczelnię państwową. Większość przyjmie tylko tych, których program nauczania był zgodny z wymogami nowej szkoły. - Wszystko zależy od tego, w jakiej mierze program studiowania był spójny na obydwu kierunkach. Na pewno prościej się przenieść na socjologii niż na przykład na fizyce medycznej czy informatyce stosowanej. Liczą się też wyniki z matury. Ostateczną decyzję o przeniesieniu podejmuje dziekan. Są jednak unikatowe kierunki, na których trzeba być od początku, bo nie ma się skąd przenieść, np. geofizyka - wyjaśnia Bartosz Dembiński. Niektóre uczelnie w ogóle nie zgadzają się, by student przeniósł się do nich z innej szkoły. - Trzeba od nowa startować na wybrany kierunek - mówi Lesław Peters z PK. Zamiast studiów Co jeśli nie studia? - Pod żadnym pozorem nie powinno się rezygnować z nauki - podkreśla Kazimierz Sedlak, właściciel firmy doradztwa personalnego Sedlak&Sedlak. - Rok przerwy raczej nie odstraszy przyszłych pracodawców, ale może sprawić, że do szkoły już nie wrócimy. Szczególnie, jeśli zainteresowania młodego człowieka oscylują wokół kierunków technicznych, informatyki. Te dziedziny rozwijają się tak prężnie, że nie można sobie pozwolić na rok bimbania. Zamiast spędzać rok na mało interesującym nas kierunku można na przykład uczyć się języków obcych. - Co roku mamy grupę osób, które nie dostawszy się na wymarzone studia poświęcają rok na podszkolenie języka - mówi Elżbieta Jarosz, dyrektor naukowa Instytutu Języka Angielskiego Bell w Krakowie. - W takich wypadkach ważne jest dostosowanie zajęć do potrzeb takich osób. Mamy specjalny roczny program nauczania, który pozwala na głębsze poznanie języka i kultury kraju - dodaje. Katarzyna Ponikowska Ewelina Zambrzycka