Grupa była związana z działającą pod Tarnowem agencją towarzyską. Według szacunków, w ciągu ostatnich lat zarobiła na swoim procederze ok. 5,5 mln zł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. Jak poinformował rzecznik, kilka dni temu policjanci rzeszowskiego CBŚ weszli o tej samej porze do kilku mieszkań w Tarnowie i do domu, w którym działała agencja towarzyska. Zatrzymano sześć osób, w tym trzy kobiety. Podczas przeszukań policjanci znaleźli szereg dowodów świadczących o przestępczej działalności podejrzanych. Wszyscy byli powiązani z 42-letnią mieszkanką Tarnowa, która pod przykrywką legalnej działalności gospodarczej prowadziła agencję towarzyską. Tarnowska Prokuratura Okręgowa zarzuciła wszystkim zatrzymanym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel ludźmi oraz czerpanie korzyści majątkowych z cudzego nierządu (grożą za to kary do 5 lat pozbawienia wolności). Dwoje spośród podejrzanych - w tym właścicielka firmy - usłyszało także zarzuty założenia i kierowania grupą przestępczą (grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności). Wszystkich zatrzymanych Sąd Rejonowy w Tarnowie, na wniosek prokuratury, aresztował na 3 miesiące. Tarnowska realizacja była efektem ustaleń policjantów CBŚ, według których w latach 2002 - 2012 w Tarnowie i okolicach funkcjonowała agencja towarzyska, oferująca także usługi seksualne na telefon w wynajętych mieszkaniach. Zatrzymani czerpali z tego tytułu stałe i znaczne korzyści majątkowe. W agencji pracowały głównie Ukrainki, werbowane na Ukrainie pod pozorem pracy jako tancerki. Według szacunków CBŚ i tarnowskiej prokuratury, podejrzani w wyniku swojej działalności zarobili ok. 5,5 mln zł. Na poczet kar, jakie grożą podejrzanym, policjanci i prokurator zabezpieczyli ich mienie o wartości w sumie ok. miliona złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.