Organizatorzy przygotowali zarówno najnowsze produkcje, jak i klasykę gatunku, m.in. filmy Andy Warhola i Paula Morriseya. Wiele z tych filmów polscy widzowie zobaczą po raz pierwszy. Do Krakowa sprowadzono filmy z Europy, Azji i obu Ameryk. Festiwal odbywa się jednocześnie w dziesięciu krakowskich kinach, galeriach i klubach, gdzie blisko setka filmów będzie wyświetlona na 300 seansach. W zamyśle organizatorów, krakowski festiwal ma być pierwszą w kraju wielkoformatową imprezą poświęconą polskiemu i zagranicznemu kinu niezależnemu. Budżet imprezy, wraz z kosztami promocji, wyniósł 5 mln zł. Głównym wydarzeniem trwającego pięć dni festiwalu jest Międzynarodowy Konkurs "Making Way - Wytyczanie Drogi", w którym zostanie przyznana Krakowska Nagroda Filmowa w wysokości 100 tys. euro. Według organizatorów, to najwyższa nagroda w świecie kina, także komercyjnego. Ufundował ją prezydent miasta Krakowa. Według organizatorów, 65 proc. wartości nagrody przypadnie reżyserowi zwycięskiego filmu, a pozostałe 35 - producentowi. - Mam nadzieję, że ten festiwal za parę lat będzie tak znany jak wszystko to, z czym kojarzymy Kraków, który był zawsze miastem wyzwolonym artystycznie - powiedział w środę na konferencji prasowej Zbigniew Preisner. Krakowska Nagroda Filmowa zostanie wręczona w niedzielę, na zakończenie festiwalu. Ubiega się o nią 12 niezależnych produkcji z całego świata, które zakwalifikowano do konkursu. Przyzna ją międzynarodowe jury pod przewodnictwem Zbigniewa Preisnera, złożone z twórców kina: Petra Zelenki, Michaela Almereydy, Bahmana Ghobadi i Hectora Babenco. - To dla mnie ogromny zaszczyt uczestniczyć w tym festiwalu. Przeczytałem festiwalowy manifest, który tchnie młodzieńczą świeżością - powiedział Hector Babenco, urodzony w Argentynie filmowiec, nominowany do Oscara za wyreżyserowanie w 1985 r. filmu "Pocałunek kobiety-pająka". - Nasz "Off" rzucamy współczesnemu rynkowi medialnemu w Polsce. Nie chcemy dopasowywać się do jego standardów (...). Mówimy "off" sytuacji, w której utalentowany twórca po udanym debiucie nie ma szans na realizację kolejnego filmu, który byłby czymś więcej, niż produktem. Niezależność nie musi kończyć się wraz z pierwszym filmem. Nie chcemy, by "telewizja" i "rynek" oznaczały "komercję" i "tandetę". Chcemy przestawić zwrotnicę na "on" - chcemy, by twórcy niezależni korzystali z rynku, nie na odwrót. Dlatego tworzymy ten festiwal. W tym miejscu, w Krakowie - napisano m.in. w Manifeście Off-Camera. - Bardzo się cieszę, że jako członek jury, biorę udział w wydarzeniu, które pozwoli jednemu z twórców zrealizować być może swój kolejny projekt, pomoże mu w jego karierze -dodał Babenco. Do konkursu zakwalifikowały się filmy z ośmiu krajów, wyreżyserowane przez niezależnych twórców w latach 2007-2008. W gronie konkursowych filmów jest obraz z Polski "Boisko Bezdomnych" w reż. Katarzyny Adamik i koprodukcja polsko-australijska :"Belladonna/Wilcza jagoda" w reż. Anniki Glac. Organizatorem festiwalu jest Stowarzyszenie Sztuki Niezależnej i Nie Tylko Off Camera, w ramach projektu kulturalnego miasta Krakowa "6 zmysłów".