Szopka jest ustawiana na placu przy bazylice oo. franciszkanów naprzeciwko "Okna papieskiego". W wigilijną noc z mieszkańcami Krakowa i ich gośćmi spotka się przy szopce metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, który o 22.30 zapali światełka na choince - 18 metrowym świerku przywiezionym z Bukowiny Tatrzańskiej. Franciszkanie przez trzy dni zapraszają na jasełka i koncerty. Swoją opowieść o narodzinach Jezusa przedstawią: klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego oo. franciszkanów, karmelickie Duszpasterstwo Rodzin, dzieci z Zespołu Szkół im. św. Franciszka w Poskwitowie i młodzież z Ośrodka Leczenia Uzależnień "San Damiano" z Chęcin. W Boże Narodzenie wystąpią Skaldowie. - Zagramy kolędy ze zbioru "Moje Betlejem" z tekstami Leszka Aleksandra Moczulskiego i moją muzyką. Na koniec być może pojawią się jeszcze dwa - trzy nasze przeboje - powiedział Jacek Zieliński. - Oprócz Skaldów zagrają i zaśpiewają zespół Fioretti, Krakowski Chór Młodzieżowy Płomień, góralski zespół Majeranki, zespół Twoje niebo z Przemyśla i hiszpańskojęzyczny zespół z Peru - zapowiada rzecznik "żywej szopki" brat Arkadiusz Żelechowski. - Przy okazji żywej szopki chcemy dać ludziom możliwość spotkania z Bogiem, który przychodzi na świat i z innymi ludźmi, możliwość wspólnego kolędowania i spontanicznego dzielenia się radością - dodał brat Żelechowski. Owce, kozy, lamy i osiołki - zostaną wypożyczone z miejskiego ogrodu zoologicznego oraz z Uniwersytetu Rolniczego. Po raz pierwszy w "żywej szopce" pojawią się dwa wielbłądy, które przyjadą razem z opiekunami z Opolszczyzny. W ciągu 20 lat organizowania szopki braciom zdarzyło się kilka zabawnych sytuacji jak noszenie na rękach osła czy pościg za kozłem, który uciekł aż na Mały Rynek. W 2005 r. z ostrożności przed "ptasią grypą" szopka odbyła się bez kur, kaczek i gołębi. - Pierwsza szopka była za mała i za niska. Ludzi tłoczyli się, żeby cokolwiek dostrzec, a artyści musieli występować na zimnie. Teraz budujemy szopkę na wysokiej scenie. Z czasem dołożyliśmy też nagrzewnice, żeby artyści nie musieli śpiewać na mrozie - mówił rzecznik prowincji oo. franciszkanów o. Jan Maria Szewek. Kojce dla zwierząt też są już inne i ustawione w kilku punktach placu, tak by dzieci mogły oglądać swoich ulubieńców bez przeszkód. Program towarzyszących "żywej szopce" występów został rozbudowany. Gdy szopka zyskała na popularności, zakonnicy zaczęli zapraszać także grupy z innych miejscowości. - Program został rozbudowany tak, że codziennie mamy dla odwiedzających inne propozycje - podkreśla o. Szewek. Tradycja "żywych szopek" jest zakorzeniona w średniowieczu. Po raz pierwszy taką szopkę zorganizował w 1223 r. we włoskim Greccio św. Franciszek z Asyżu. W Krakowie pierwsza "żywa szopka" została przygotowana przez franciszkanów w 1992 r.