- Rząsa naruszył tradycję ikonograficzną. Korzystał z deformacji, aby głośniej wyrazić to, co chce przekazać - powiedziała historyczka sztuki, wybitna znawczyni życia i twórczości Antoniego Rząsy, Dorota Brajerska-Omieczyńska, podczas wykładu i prezentacji filmów na temat artysty w Zakopanem. - Nie rzeźbił idealnych, pięknych ciał, jak np. jest w przypadku rzeźby antycznej. W figurach Chrystusa czy Matki Boskiej, Rząsa opowiada o ludzkim cierpieniu, bólu. Ukrzyżowany Chrystus nie był dla niego znakiem kultu religijnego, lecz symbolem cierpienia - dodała. Rok Antoniego Rząsy rozpoczął się od wernisażu zatytułowanego "Dzieła Niedokończone" w autorskiej galerii artysty w Zakopanem. Wystawa ta prezentuje mniej znane dzieła artysty. Ważnym wydarzaniem podczas Roku Antoniego Rząsy będzie cykl wystaw we Włoszech. Organizatorzy chcą pokazać, w jaki sposób na twórczość Rząsy wpłynęła podróż do Włoch w 1962 roku. Rzeźby zostaną wyeksponowane w bezpośrednim sąsiedztwie dzieł, które zainspirowały artystę. - Wystawa we Włoszech wynikła z chęci pokazania, w jak szczególnym i intensywnym dialogu z tradycją sztuki europejskiej pozostaje twórczość ojca - powiedział syn artysty, także rzeźbiarz, Marcin Rząsa. Pierwsza wystawa z tego cyklu odbędzie się w rzymskim kościele San Stefano Rotondo w marcu 2010. Kolejnym etapem podróży rzeźb Antoniego Rząsy po Włoszech będzie Katania, Sycylia, Bolonia i Werona. Antoni Rząsa jako stypendysta Ministerstwa Kultury i Sztuki spędził trzy miesiące we Włoszech. Kolejna wystawa rzeźb Rząsy odbędzie się jesienią w krużgankach klasztoru w Tyńcu koło Krakowa. Ekspozycja ta będzie połączona z prezentacją multimedialną dokumentacji podróży rzeźb po Włoszech. W ramach Roku Rząsy organizatorzy chcą opublikować listy artysty do jego brata Józefa, które obejmują lata od 1954 do 1980 oraz korespondencję z innymi osobami oraz notatki artysty. Uzupełnieniem publikacji będą zdjęcia wykonane przez żonę artysty, Halinę, oraz szkice i rysunki Rząsy. Lektura korespondencji z bratem oraz pomysł pokazania rzeźb we Włoszech stał się inspiracją dla Krzysztofa Kokoryna, który zamierza zrealizować kolejny już film poświęcony Antoniemu Rząsie. Realizowany obecnie film ma być kontynuacją poprzedniego zatytułowanego "Boży Drwal", w którym o artyście opowiadali jego syn Marcin, uczniowie i przyjaciele. Antoni Rząsa urodził się 26 lutego 1919 w Futomie na Podkarpaciu. Już jako mały chłopiec wykazywał zdolności rzeźbiarskie. Za pomocą scyzoryka wykonywał wówczas w kawałkach drewna postaci ludzi i zwierząt. Do dziś zachowała się wykonana przez małego Antoniego szopka bożonarodzeniowa. W 1938 roku Rząsa dostał stypendium od gminy na naukę w zakopiańskiej Szkole Przemysłu Drzewnego. W Zakopanem uczył się rzeźby pod kierunkiem Antoniego Kenara, który wywarł duży wpływ na ukształtowanie przyszłego artysty. Kiedy wybuchła wojna, Rząsa przyjechał do swojej rodzinnej miejscowości. W 1948 roku za namową Kenara, powrócił do Zakopanego, aby kontynuować naukę. W 1952 roku ukończył szkołę i sam zaczął w niej uczyć. Jako nauczyciel rzeźby pracował tam do 1973 roku. Znaczną część twórczości Rząsa poświęcił tematyce chrystologicznej, głównie pasyjnej. Znajomi Rząsy mówili o nim, że "jest wrażliwy na ludzkie cierpienie". Znalazło to odzwierciedlenie w jego pełnych bólu i cierpienia rzeźbach. Stworzył siedem cykli pasyjnych, wśród niech: "Chrystus Biczowany", "Chrystus Ukrzyżowany" i "Pieta". II Wojna Światowa zainspirowała artystę do stworzenia cyklu pt. "Oświęcim", gdzie obok wizerunku Matki Boskiej bolejącej nad śmiercią Chrystusa, wyrzeźbił matkę z niemowlęciem w drodze do krematorium. Jednym z najbardziej dramatycznych jego dzieł jest postać Świętego Maksymiliana Kolbego - wychudzonego mężczyzny w obozowym pasiaku. Momentem przełomowym w twórczości Rząsy była śmierć jego mistrza i bliskiego przyjaciela, Antoniego Kenara w 1959 roku. Rząsa wyrzeźbił wówczas nagrobek dla swojego mistrza. Postać ukrzyżowanego Chrystusa w wyidealizowanej, ekspresyjnej pozie - z rękami uniesionymi do góry i głową opuszczoną na piersi. "Rzeźba ta wywołała niemałe oburzenie wśród nie rozumiejących takiej sztuki ludzi. Dochodziło nawet do obrzucania figury kamieniami" - wspomina Brajerska-Omieczyńska. Antoni Rząsa żył bardzo skromnie. Zamieszkiwał w internacie Szkoły Kenara, gdzie jeden ciasny pokój dzielił z pracownią. Dzięki pomocy władz Zakopanego w 1974 roku zakupił niedokończoną budowę przy ulicy Bogdańskiego. Własnymi rękami dokończył dom, w którym otworzył galerię autorską. Twórczość Rząsy, mimo znakomitego i wysoko cenionego dorobku artystycznego, jest nadal mało znana szerszej publiczności, ma jednak swoje grono wielbicieli. Rząsa niechętnie sprzedawał swoje rzeźby. Wolą artysty było, aby jego dzieła pozostały w zakopiańskiej galerii. Zmarł 26 stycznia 1980 r. w Zakopanem. Galerię Antoniego Rząsy prowadzi jego syn Marcin.