Członkowie grupy organizowali profesjonalne sesje zdjęciowe pod pozorem promowania naturyzmu. Ogłoszenia w tej sprawie pojawiały się m.in. w prasie w Czechach. W sesjach brały udział całe rodziny, także dzieci. W rzeczywistości chodziło jednak o pozyskanie zdjęć czy nagrań wideo dzieci. Materiały pornograficzne z ich udziałem trafiały następnie do internetu. W sprawie zatrzymano 10 osób, jednocześnie w kilku miejscach w Polsce i Czechach. Wśród nich są mężczyźni i kobiety, w tym trójka Polaków. Ci ostatni usłyszeli już zarzuty: Rafał L. oraz Monika P. udziału w międzynarodowej grupie przestępczej, która została założona w celu popełnianiu przestępstw przeciwko wolności i wolności seksualnej. - Nadto są podejrzani o handel ludźmi - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Bogusława Marcinkowska. Wyjaśniła, że polegało to na tym że po "uprzednim, podstępnym zwerbowaniu i dostarczaniu osób małoletnich poniżej 15. roku życia wykorzystywali te osoby w pornografii". Utrwalali treści pornograficzne z udziałem małoletnich, także sześcio, ośmioletnich dzieci. Trzecia osoba, ojciec Rafała L., Andrzej L. ma zarzut prania brudnych pieniędzy w okresie od marca 2007 r. do listopada 2011. r. - Były założone trzy rachunki na firmę. Na nie były dokonywane transakcje wpłat i wypłat na rzecz Rafała L. To są kwoty łącznie prawie 89 tys. dolarów oraz prawie 3,5 mln złotych - dodała Marcinkowska. Pieniądze te miały pochodzić z pornografii dziecięcej. Cała trójka nie przyznała się do zarzutów. Rafał L. i Monika P. złożyli wyjaśnienia, w których twierdzą, że brali udział w legalnych sesjach fotograficznych (naturystycznych). Z kolei Andrzej L. twierdzi, że nic nie wiedział o rzekomej działalności syna. Rafał L. i Monika P. zostali aresztowani na dwa miesiące, zaś Andrzej L. na miesiąc. - Funkcjonariusze rozpracowywali grupę od kilku miesięcy, zdobywając wiedzę o osobach zaangażowanych w przestępczy proceder i rolach, jakie pełniły w strukturze grupy. Policjanci podejrzewali, że główna działalność grupy związana z "przemysłem pornograficznym" skoncentrowana została w Czechach, w okolicach Ostrawy, ale zarządzana była z terenu Polski. Poczynione przez policjantów ustalenia wskazywały, że proceder przygotowany został przez dwoje mieszkańców Krakowa, od kilku lat związanych z branżą pornograficzną - powiedział rzecznik małopolskiej policji. Jakiś czas temu zaczęli oni organizować profesjonalne sesje zdjęciowe pod pozorem promowania naturyzmu. Do pomocy przy produkcji znaleźli współpracowników wśród Czechów, którym zlecali następnie pozyskiwanie "modeli" oraz przygotowanie "atelier". W czeskiej prasie i na portalach internetowych ogłaszano nabór do sesji promujących naturyzm. Zachęcano do udziału całe rodziny (zarówno dorosłych, jak i dzieci). Zadbano o wszelkie szczegóły związane z podpisywaniem umowy, ale także profesjonalnym planem zdjęciowym. Ponadto osoby pozujące do zdjęć otrzymywały profesjonalne wskazówki od fotografów i kamerzystów. Producenci - nie dając odczuć tego dorosłym "modelom" - skoncentrowani byli głównie na dzieciach - to one były przede wszystkim fotografowane i filmowane. Materiały pornograficzne z ich udziałem trafiały następnie do internetu. Policjanci szacują, że takich sesji zorganizowano kilkadziesiąt. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie, w ścisłej współpracy z Prokuraturą Okręgową w Ostrawie. Sprawa ma charakter rozwojowy, przewidziane są dalsze zatrzymania. Jak poinformowała policja, na poczet przyszłych kar i roszczeń zabezpieczono środki pieniężne (zarówno w gotówce, jak też na kontach należących do członków grupy) oraz mienie (kilka luksusowych samochodów). Zabezpieczona została także znaczna ilość materiałów zawierających treści pornograficzne, które będą analizowane pod kątem badania innych wątków związanych z wykorzystywaniem małoletnich.