- Razem z nim o udział w gangu narkotykowym oskarżono trzech innych mężczyzn - poinformował prok. Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Jest to kolejny akt oskarżenia w śledztwie, w którym łącznie oskarżono już 41 osób. Ma on jednak - zdaniem prokuratury - przełomowe znaczenie, ponieważ dotyczy jednego z bossów narkotykowych. Śledztwo dotyczy wielu współdziałających ze sobą zorganizowanych grup przestępczych z całej Polski, które w latach 2000-2007 zajmowały się produkcją i handlem narkotykami. Oprócz produkcji i obrotu amfetaminą sprowadzały one narkotyki m.in. z Ameryki Południowej. Jak ustaliła prokuratura, grupy te m.in. sprawdziły pod dowództwem Waldemara S. 70 kg kokainy z Brazylii i Kolumbii oraz 90 kg heroiny z Turcji. Łączna wartość czarnorynkowa wprowadzonych do obrotu narkotyków wynosiła blisko 18 mln zł. Ponadto grupy te wyprodukowały na terenie Podhala 150 kg amfetaminy. W grudniu ubiegłego roku prokuratura oskarżyła 6 osób, w tym m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która produkowała amfetaminę i rozprowadzała ją po Polsce oraz wywoziła do krajów skandynawskich i Austrii. W lipcu oskarżeni zostali trzej inni mężczyźni o produkcję i rozprowadzanie 150 kg amfetaminy o czarnorynkowej wartości 4,5 mln zł. Narkotyki były sprzedawane w Polsce, Austrii i Skandynawii. Jak wynika z ustaleń śledztwa, grupy przestępcze były wyspecjalizowane i współdziałały ze sobą. Jedne zajmowały się nawiązywaniem kontaktów z narkobiznesem w Kolumbii, inne przerzutem narkotyków, a jeszcze inne ich rozprowadzaniem. Narkotyki były przewożone do Polski przez kurierów, m.in. drogą lotniczą, ukryte w przerobionych adidasach lub w kapsułkach, które połykali przemytnicy. Inny szlak przerzutowy wiódł drogą morską - korzystano z pomocy marynarzy, którzy płynęli najczęściej do Obwodu Kaliningradzkiego, stamtąd przez Moskwę narkotyki samolotem były przerzucane do Polski. Do tej pory Prokuratura Apelacyjna w Krakowie sporządziła akty oskarżenia dotyczące 41 osób z grup przestępczych.