Dopiero teraz władze wydziału doliczyły się, że studentkom brakuje godzin potrzebnych do zakończenia studiów. - Rozpoczęłam ten kierunek z założeniem, że studia są 4-letnie, a teraz okazuje się, że nauka trwa 5 lat - żaliła się reporterowi RMF jedna ze studentek. - Zostało odwołane absolutorium i w tym roku nie będzie obrony prac, ponieważ nie ukończyliśmy wg nich uczelni - dodała. Dla wielu studentów takie "wydłużone" studia to spory problem finansowy. Za naukę trzeba bowiem płacić. - Nie mam pieniędzy. Na poprzednie lata musiałam pożyczyć, jestem w trakcie spłacania. Skąd mam wziąć dodatkowe fundusze? - pyta zdesperowana studentka. Reporter RMF FM próbował wyjaśnić sprawę na uczelni, ale dziekan wydziału w ostatniej chwili odwołała spotkanie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w przyszłym tygodniu zostanie wydane specjalne oświadczenie w tej sprawie.