Jak poinformowała rzecznik prokuratury okręgowej w Nowym Sączu Beata Stępień-Warzecha, w gospodarstwie policjanci odnaleźli kilka narzędzi, którymi mógł posłużyć się sprawca. Będą one teraz badane. Na razie nie udało się przesłuchać jedynej osoby, która przeżyła ta tragedię. 27-letni syn nieżyjącego małżeństwa po poważnej operacji neurochirurgicznej nadal przebywa w szpitalu w Tarnowie i na razie jego stan nie pozwala na składanie zeznań. Prokuratura dotąd nie potwierdziła informacji o tym, że ojciec rodziny, który prawdopodobnie był sprawcą tej zbrodni, leczył się psychiatrycznie. Na razie nie udało się wykluczyć żadnej hipotezy -mówi Stępień-Warzecha. Brane są więc pod uwagę różne wersje tego, co stało się w środę w zabudowaniach na skraju miejscowości - także tak zwane samobójstwo poszerzone. Maciej Pałahicki