14 czerwca 1940 roku uważany jest za dzień, w którym zaczął funkcjonować obóz. W sobotnich uroczystościach uczestniczyli byli więźniowie, także z pierwszego transportu. Kulminacyjnym punktem obchodów było nabożeństwo ekumeniczne, odprawione przed blokiem 11 w byłym KL Auschwitz. W intencji ofiar obozu oraz pokoju na świecie modlili się wspólnie: ks. Stanisław Dadak z Kościoła Katolickiego, ks. mitrat Sergiusz Dziewiatowski z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i ks. Roman Dorda z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Kanclerz kurii diecezji bielsko-żywieckiej ks. Stanisław Dadak apelował podczas nabożeństwa, by nie zapominać, że to co stało się w Auschwitz nie jest tylko historią, ale przestrogą, czym jest odrzucenie Boga, jego przykazań, miłości. - Gdy nie ma Boga w sercu powstaje pustka, którą może wypełnić nienawiść - mówił. Były więzień z pierwszego transportu, Roman Trojanowski (numer 44) wspominał pierwszy dzień w obozie. - Sądziliśmy, że jedziemy na roboty do Niemiec. Tak się nie stało. Z wagonów, którymi nas przywieziono z Tarnowa, wypędzono nas krzycząc i bijąc pałami. Jakbyśmy trafili do piekła - mówił. Trojanowski przeżył. Do dziś nie wie jak to było możliwe, ale 1 kwietnia 1940 roku został wypuszczony z obozu. Dziś przyjeżdża do byłego obozu, mimo potwornych wspomnień. - Przyjeżdżam, bo tylu moich kolegów tu zostało. To obowiązek -powiedział. Podobnie mówił inny były więzień, Kazimierz Albin (numer 118). - Długo unikałem tego miejsca, ale dla uczczenia moich kolegów przyjeżdżam - powiedział. Byli więźniowie, duchowni i samorządowcy, uczcili pamięć pomordowanych przed Ścianą Straceń przy bloku 11, gdzie Niemcy rozstrzelali co najmniej kilka tysięcy osób. Złożono wieńce i zapalono znicze. Młodzież zapaliła pięć świec symbolizujących cierpienia: Żydów, Polaków, Romów, jeńców radzieckich, a także ofiar z innych narodów. Byli więźniowie Auschwitz złożyli także kwiaty pod tablicą na budynku tzw. Monopolu Tytoniowego, upamiętniającą pierwszą deportację. W podziemiach tego obiektu, 14 czerwca 1940 r. Niemcy umieścili 728 polskich więźniów politycznych z więzienia w Tarnowie. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także kilku polskich Żydów. Do Auschwitz hitlerowcy deportowali około 140-150 tysięcy Polaków. Około 70-75 tys. zginęło w tym obozie, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. W obozie Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich i przedstawicieli innych narodów.