W rozmowie z RMF FM i "Gazetą Krakowską" wiceminister zdrowia Cezary Rzemek podkreśla, że "jest duży znak zapytania co do tej inwestycji". Wątpi, czy jest sens tworzenia w Prokocimiu kilku kluczowych oddziałów. Chodzi m.in. o radioterapię, kardiochirurgię, ginekologię, czy centrum urazowe. Bez finansowego wsparcia resortu inwestycja będzie praktycznie niemożliwa. Resort ma wyłożyć około 800 milionów złotych. Budowa ma kosztować ponad miliard złotych. Ministerstwo liczy pieniądze - Jeżeli uczelnia przedstawi nam koncepcję, która nie będzie dostosowana do potrzeb pacjentów, ministerstwo wycofa się z finansowania. Ponieważ nie można budować oddziałów, o których z góry wiadomo, że są niepotrzebne - podkreśla Cezary Rzemek. Zgodnie z projektem, w Prokocimiu ma powstać kilka budynków w których znajdą się 24 sale operacyjne i 24 stanowiska neonatologiczne. Wybudowane ma zostać lądowisko, amfiteatr oraz parking wielopoziomowy. Nie mam wątpliwości, ze nowa siedziba Szpitala Uniwersyteckiego jest potrzebna. W jakim kształcie? - Nad tym dyskutujemy z władzami CMUJ i analizujemy potrzeby. To są trudne decyzje i wymagają czasu. Na konkrety jeszcze za wcześnie - mówi Barbara Bulanowska dyrektor małopolskiego oddziału NFZ.