Turystka wysiadała z wozu i w tym momencie konie ruszyły. Kobieta upadła na asfalt, łamiąc sobie nogę i rozbijając głowę. Pierwszej pomocy udzielili jej pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, którzy uczestniczyli w badaniu koni wożących turystów. Ranna została karetką odwieziona do zakopiańskiego szpitala. Na miejsce wypadku wezwano policję i straż TPN. Woźnica był trzeźwy. Policja stwierdziła wstępnie, że wóz był sprawny i sprawne miał także hamulce. Funkcjonariusze będą wyjaśniać, jak to się stało, że mimo zaciągniętego hamulca koniom udało się poruszyć wóz. Sprawę wyjaśniać będzie także straż parku narodowego - mówi jej komendant Edward Wlazło. Maciej Pałahicki