Podejrzenie padło na zakładową stołówkę, w której wszyscy wczoraj zjedli obiad. - Mój posiłek nie był jedynym, który spowodował rewolucje żołądkowe, ponieważ większość znajomych, z którymi się dzisiaj kontaktowałem ma dokładnie te same objawy. Wczoraj na obiad jadłem pierogi ruskie. Kolega jadł kotleta. Na pewno nie było to jedno danie, które spowodowało problemy - powiedział reporterowi RMF FM Maciejowi Grzybowi pracownik, który jadł feralny obiad. Sanepid sprawdza, co mogło zaszkodzić pracownikom. Na obiad były wczoraj m.in. pierogi ruskie oraz schabowy.