Zdaniem Moniki Bogdanowskiej, wojewódzkiej konserwator zabytków, zmiana organizacji ruchu i powiększenie ogródków kawiarniach powinny być wcześniej z nią skonsultowane. Układ urbanistyczny Kazimierza wpisany jest bowiem na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Innego zdania jest urząd miasta. Krakowski magistrat twierdzi, że organizacja ruchu w mieście nie należy do kompetencji konserwatora zbytków, a donice są po to, by ograniczyć ruch w centrum zabytkowej dzielnicy. W rejonie placu Nowego od 31 maja obowiązuje nowa organizacja ruchu. Donice z zielenią, które się tam pojawiły, zawęziły jezdnie oraz uniemożliwiają objechanie placu wkoło. W ten sposób więcej miejsca zyskali piesi, kosztem samochodów. Jest to tymczasowa organizacja ruchu, która ma być testowana przez rok. Marek Wiosło