Wkrótce okaże się, kto poniesie odpowiedzialność za wypadek w Mogilanach, ponieważ policja musi ustalić winnego tej tragedii. Śledczy sprawdzają, czy 74-latek, który zginął, nie próbował zablokować drogi młodemu kierowcy. Droga, którą jechał quadowiec, prowadzi pomiędzy domami jednorodzinnymi, a hałas maszyny mógł przeszkadzać mieszkańcom.Młody kierowca musi zostać przesłuchany przez sędziego rodzinnego. Stanie się to dopiero, kiedy 14-latek wyjdzie ze szpitala. Wtedy też będzie można stwierdzić, czy odpowiedzialność spadnie na jego rodziców.