Zdaniem zakopiańskich radnych wprowadzone przez nich przepisy wcale nie są tak rygorystyczne. - Co czternaście metrów możemy spożyć alkohol na Krupówkach. Czy to jest prohibicja? - pytają radni. - Może i nie prohibicja, ale też niczego dobrego miastu nie przyniesie - odpowiada burmistrz Zakopanego, Janusz Majcher. To jest taki relikt przeszłości, kiedy chcieliśmy być bardziej papiescy niż sam papież - dodaje. A według zakopiańskich przedsiębiorców, pomysł jest niepoważny. Ze wszystkimi stronami sporu rozmawiał reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Posłuchaj jego relacji: Słuchaj Faktów RMF.FM