Ten sprzęt - defibrylatory, zestawy tlenowe - jest jedynym ratunkiem w sytuacjach najpoważniejszego zagrożenia życia, kiedy akcja serca jest zatrzymana - mówi RMF FM naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Jeżeli w tej chwili na stoku czy w schronisku dojdzie do nagłej utraty przytomności, zatrzymania krążenia, to będziemy w stanie profesjonalnie działać na miejscu - podkreśla lekarz Sylweriusz Kosiński z zakopiańskiego szpitala. W tej chwili dysponujemy trzema takimi zestawami. Dwanaście nowych, a więc w sumie piętnaście kompletów, pozwoli na wyposażenie wszystkich większych ośrodków narciarskich, jak również schronisk nad Morskim Okiem, na Hali Gąsienicowej i Kasprowym Wierchu - zaznacza Jan Krzysztof. Słuchaj Faktów RMF.FM